Razem pierze się lepiej

Zapewne wielu z nas korzystało z usług pralni chemicznych oraz tradycyjnych pralni np. w centrach handlowych. Oferowane przez te punkty usługi zazwyczaj są bardzo kompleksowe i nie traktują klienta w sposób indywidualny. Usługi pralni nie należą też do najtańszych. Osoby, które decydują się na tego typu usługę prania, zazwyczaj są albo dosyć zamożne, albo potrzebują skorzystać z prania chemicznego delikatnych ubrań. Tego typu pranie jest raczej niemożliwe do wykonania we własnym domu.

Co, jednak jeżeli jesteśmy biednym studentem i nie stać nas na pranie w pralniach, a w akademiku lub na stancji nie mamy pralki? Z pomocą przychodzą nam coraz częściej pojawiające się w dużych miastach i ośrodkach studenckich pralnie znane nam z filmów kręconych w Hollywood. Z reguły większość prac, jakie wykonujemy, lepiej wykonuje się w towarzystwie, podobnie jest też z praniem. Tego typu punkty usługowe, w których wrzucamy monetę, a pralka pierze nasze ubrania, są ciekawą alternatywą dla tradycyjnych pralni. W Stanach Zjednoczonych są to miejsca, w których spotykają się ludzie, którzy na co dzień nie mogliby się spotkać na ulicy. Przedstawiciele różnych zawodów i o różnych poglądach spotykają się i mogą porozmawiać w oczekiwaniu na swoje pranie. Jest to w naszym kraju stosunkowo nowa sprawa jednak w dużych miastach coraz więcej osób, które nawet posiadają pralki, decyduje się na tego typu rozwiązanie. Przy praniu grupowym koszt prania jest też o wiele niższy. Jeżeli mamy niewiele ubrań możemy wraz ze znajomym zebrać większą ilość i wyprać je razem co znacznie obniża koszty. Większość tego typu punktów wyposażonych jest także w suszarkę, dzięki czemu do domu zabieramy suche i gotowe do ułożenia w szafie ubrania.

Czy takie punkty na stałe zagoszczą w naszych miastach, zależy od ilości osób zainteresowanych tego typu usługami. Jeżeli będzie to tylko chwilowa nowość, która nie zyska odbiorców, tego typu pralnie szybko zniknął z naszych okolic.